Wróć do formy po zimie – zdarzysz!

I jak co roku ten sam problem. W zimę trochę olałeś temat a teraz gdy wiosna zagląda przez Twoje brudne ( tak, tak wiemy, że jeszcze ich nie umyłeś i czekasz aż zrobi to Twoja kobieta lub mama ) okna jak co roku uświadamiasz sobie ze warto by było zgubić z 10 kilo i poprawić sylwetkę..

 

Skoro i tak zawaliłeś już zimę to nie będziemy kolejnymi osobami które będą Cię hejtować i krytykować za to czego nie zrobiłeś. To zdecydowanie Ci nie pomoże.  Zatem nie tracąc czasu przejdźmy to tego, co jeszcze możesz uratować.

Zmiana diety

Zmień dietę. Od dziś. Uznaj, że dzisiejszy dzień jest właśnie tym pierwszym. Zapomnij o fastfoodach, kup 3 zgrzewki wody średnio zmineralizowanej, ciemne pieczywo, ryby, owoce( byle nie banany ), produkty z duza ilością białka, dziki ryż, piersi z kurczaka i podobne produkty. Nie jedz po 18. Spożywaj niewielkie porcje posiłków w odstępach nie większych niż dwie godziny. Piwko zostaw sobie jako bonus ( 2 butelki tygodniowo ). Jak już znajomi wyciągną Cię na imprezę, to błagam! Nie jedz po imprezie kebaba czy zapiekanki – bo ja dobrze wiem, że właśnie tak robisz:). Zwracaj uwagę na skąd produktów, staraj się nie kupować na mieście przekąsek, napoi słodzonych i energydrinków. Snickersa kupionego w Żabce ( bo byłeś głodny ) zastąp waflami ryżowymi, jabłkiem, jogurtem naturalnym czy sałatką na wynos. Wege serio daje rade. Jak piszesz kawę to nie dodawaj do niej cukru a jeśli bez niego jest paskudna to dodaj stewię. Stewia to doskonała alternatywa jeżeli lubisz wszystko co słodkie. Nikt nie karze Ci żyć jedząc tylko marchewkę. Istnieje pełno pysznych i zdrowych dań, przekąsek i innych produktów które są tanie i sprawią, że nawet nie poczujesz, że jesteś na diecie. Oboje wiemy, że nie podołasz restrykcyjnej diecie i pękniesz po kilku dniach jeżeli nie będziesz jadł czegoś, co Ci smakuje. Nikt nie karze Ci się katować ale zmiana nawyków żywieniowych jest pierwszym i najlepszym sposobem abyś bez krępacji zdjął koszulkę na plaży w wakacje bez konieczności spędzania wakacji ,,na wdechu’’..

Ruszaj się

Najprościej napisać; zapisz się na siłownie, zrób aerobiczną 6 Weidera, kup karnet na basen i uprawiaj crossfit. Ale wiem, że tego nie zrobisz mimo, iż nie masz żadnej sensownej wymówki i będziesz zasłaniał się brakiem czasu. Są przyjemniejsze i łatwiejsze metody na aktywność fizyczną. Wyjmij z garażu swój rower – po pracy zrób sobie małe godzinne przejażdżki, na to możesz sobie pozwolić. Otwórz szafę i znajdź na jej końcu strój do biegania lub zwykłe dresy i tshirt. Przebierz się i wyjdź z dom. Zacznij od szybkiego spaceru który momentami zamieniaj na truchcik o niewielkich dystansach. Później zwiększaj je stopniowo. Nawet nie zauważysz jak po kilku dniach zaczniesz regularnie biec. Postaw sobie przy łóżku hantelki – tak te stare które gdzieś się walają i wieki ich nie używałeś. Postanów żeby przed spaniem robić sobie kilka serii ( łącznie 20 minut ). Ostatnie wreszcie, zanim wstaniesz i pójdziesz to łazienki zrób kilka serii ,,brzuszków’’ (  łącznie 10 minut ) i to samo wieczorem. Na przemian trochę się rozciągnij, zrób kilkanaście skłonów i przysiadów dziennie i tyle. Więcej nie rob. To wystarczy 🙂

Zmień nawyki

Najtrudniej jest zacząć. Zmusić siebie do zrobienia czegoś czego dawno się nie robiło, iż zaburzenie pewnego rytmu i rutyny w której żyjesz jest najtrudniejsze. Na szczęście to pierwszy etap a potem będzie już tylko lepiej. Musisz zmienić swoje przyzwyczajenia – do tych obecnych dodać nowe a o kilku zapomnieć. To najlepszy sposób na zmianę trybu życia i poprawę Twojej kondycji oraz wyglądu. Powyżej opisane sposoby żywienia oraz ruchu muszą stać się częścią Twojej rutyny i musisz wykonywać je automatycznie i schematycznie. Jak już wkręcisz się w ten rytm to wygrałeś. Resumując, jeżeli zastosujesz się do powyższych wskazań to osiągniesz sukces i będziesz się dobrze czuł we własnym ciele. Sportowcem i tak już nigdy nie będziesz możesz wyglądać zdecydowanie lepiej niż teraz…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *