Sprawa dla reportera albo dla psychologa

0 309

Psycholog ma pomagać, wspierać i wskazywać kierunki jak wyjść z problemów. Gdy ktoś jest psychologiem wie jakie ma objawy chory na schizofrenię, depresję a jakie chory na nerwicę. Na pewno nie będzie się śmiał z tego iż pacjent  płacze albo skarży się na lęki.  Gdy ktoś się do niego zwróci o pomoc poda mu rękę i wyprowadzi z choroby.  Dla psychologa nie ma tematów tabu.  Każdy temat i każdy problem  jest wart zainteresowania .Potem pozostaje wykorzystać swoją fachową wiedzę aby chory wyszedł z sesji terapeutycznej podleczony, a przede wszystkim zadowolony.

 

Piętno chorego kalekiego dziecka

W wielu pracach poglądowych lekarze rehabilitacji rozpisują się jak należy podejść do terapii upośledzonego dziecka. W szpitalach , w Poradniach dla osób niepełnosprawnych i dla niepełnosprawnych dzieci nad dziećmi z mózgowym porażeniem dziecięcym specjaliści trzęsą się aby wyszli zadowoleni i dostali najlepszą poradę. Jednak piętno społeczne którym naznacza się ułomnych jest ponad prawo, dobre obyczaje i możliwości przystosowawcze.

W jednym z domów na świat przyszło dziecko z downem. Ojciec mundurowy wpadł w szał. Matka wszystko robiła aby sprawę zakryć. Swojej szwagierce kazała robić odpisy na fundację która leczy osoby z downem . Dziewczyna zauważyła, iż wokół niej kręci się co dzień jakaś upośledzona umysłowo osoba. Nie ma oczywiście dowodów na to iż ktoś pozamieniał im dane osobowe ale w środowisku zaczęła uchodzić z prawdziwego głupka. Było to dla niej dziwne zważywszy, iż jest po dwóch wyższych studiach i po kilkunastu kierunkowych szkoleniach. Ma dyplomy, których się nie uwzględnia. Poza tym na zdjęciu rodzinnym zauważyła, iż syn znajomej chory na downa ma identyczną jak ona twarz. Nie wiadomo czy tak po prostu zdjęcie wyszło, czy jakimś cudem albo najnowszą technologią można zmienić komuś wygląd twarzy. W każdym razie sprawa wygląda dziwnie. Z opowiadań wie iż nikt tam się nie martwi, nie narzeka wszystko gra pomimo niewątpliwego kalectwa dziecka. Gdy dziewczyna sprawdzała swoje dane osobowe to wszystko się zgadzało w systemach oprócz tego iż ran na pogotowiu podano jej iż na jej pesel jest dopisana druga osoba, ale wzięto to z pomyłkę w bazie a drugi raz też na pogotowiu w systemach odczytano jej nazwisko z imieniem szwagierki.

W jednej z sieci fast foodów dwa razy zwracano się do niej per panie P. Nazwisko było jej znane gdyż na jej osiedlu mieszka ułomny chłopiec o takich danych. Sprawa sięga też wstecz do historii jej syna.

Nic w tym nie byłoby dziwnego gdyby nie fakt iż jej zdrowego syna bito w szkole podstawowej a jedna z nauczyciele mówił, iż takie zachowania mają miejsce gdy ktoś jest ułomny. W szkole bije się tych gorszych, słabszych upośledzonych. Jak wiadomo do NFZ ubezpieczenie idzie od matki na syna. Ktoś jej podpowiedział iż mogło dojść do tego iż ona i jej syna mają zlane dane jako ten „ głupek z downem” a inna osoba używa i się identyfikuje jako piękna pani doktor. Zresztą może tak być gdyż gdy weszli w jednej z placówek banku w systemy na wielkim tablecie okazało się iż do konta syna jest dostawione konto firmy matki . Syn jest nieletni i jest to niemożliwe zwłaszcza że zakładał jedno tylko konto jako konto pełnomocnika.

Sprawa jest szyta grubymi nićmi i ma charakter matactwa o charakterze rodzinnym. W opisanym banku duże możliwości ma krewny z tej rodziny.

Psychologiczna pomoc

Z piękną panią która ma stale problemy wiąże się sprawa omawiana w jednym z artykułów o tym jak przebogata niedoszła teściowa zwyzywała studentkę od prostytutek. Ta zawaliła studia i poszła na pół roku dziekanki a potem po powrocie 2 razy była w szpitalu psychiatrycznym. Jeden z pobytów obejmował leczenia na klinice. Tam podpisała zgodę na pobyt i działania medyczne o charakterze badan naukowych nie zdając sobie sprawę z konsekwencji. Nikt nie wyjaśniał, iż leczenie jest nierozerwalnie związane z terapią. Poza tym nie podano, czy okres tych badań obejmuje tylko pobyt na klinice, czy też dalszy okres lub całe życie. Tu można mówić o negatywnym aspekcie roli psychiatry i psychologa gdyż nie wie się jakie substancje są podawane i na jak długo w trakcie pobytu w klinice ( lub też potem dalej) osobie która się leczy. Wiadomo iż do kolejnych badań brane są stare historie choroby pacjentów i dobiera się ich do wymagań kolejnego badania ( np. długotrwałe stany lękowe lub inne). Według Konwencji Praw Człowieka na zwierzęciu można przeprowadzić tylko jedno badanie a na ludziach gdy są nawet ubezwłasnowolnieni tylko gdy wyrażą na to zgodę. Prawdopodobnie klinika wykorzystuje tu lukę prawną gdyż po pierwsze nierozerwalnie łączy zgodę na pobyt z e zgodą na badania naukowe a po drugie nie określa czasu tej zgody.

W każdym razie do życia lekarki wtrącało się za wiele osób i wiele wskazuje na to, iż wykazywano ją na inne dane osobowe a ktoś korzystał z jej tożsamości. Nawet chłopak prawnik powiedział jej iż jest częściowo ubezwłasnowolniona a prawa do jej dziecka ma jej matka. Ona ani nie stawała na rozprawie w sądzie ani też nic o tym nie wie gdyż jej nie poinformowano o tym. Została potraktowana jak mebel który można przesuwać zgodnie z tym co się chce osiągnąć. W sądzie na jej dane nie ma wystawionego aktu ubezwłasnowolnienia więc można przypuszczać, iż został on wystawiony na jej osobę ale na dane chorego ułomnego chłopca, głupka . W piśmie od e-prawnika podano takie podejrzenie.

Sprawy podobne u psychologa

W jednym z DPS dla psychicznie chorych przebyła albo dalej przebywa córka prokuratora która po próbie samobójczej został oddana do DPS. Zabrano jej córkę i tam spędza resztę swojego życia. Jej ojciec adoptował ją z sierocińca ale w domu dochodziło do konfliktów gdyż miała inne przekonania religijne i polityczne. Katoliczka pro solidarnościowa wchodziła w konflikty z ojcem z SLD i wysoko partyjnym. Czary goryczy dopełnił fakt iż zaszła w ciążę w czasie pobytu w szpitalu psychiatrycznym z przestępcą. To było już zupełnie nie w smak ojcu znanemu prokuratorowi. Pomimo pięciu lat pełnej remisji nie wydano zgody na jej wyjście . Tak z jednej instytucji wróciła do drugiej.

Podobna historia dotyczy opisanej wcześniej lekarki. Oprócz tego należy zaznaczyć wtrącanie się obcych osób do sposobu wychowania i edukacji jej syna. Widziano go w szkole środka jako sierotę, który zwariuje po śmierci matki. Znajoma pielęgniarka mówiła jej o tym iż syn jest sierotą a u nich są przypadki iż po śmierci rodziców do ich placówki trafiają takie dzieci. Chodziło o pogotowie opiekuńcze. Jak się okazuje trafiły tam małoletnie dzieci znanego dyrektora placówki odwykowej ( był alkoholikiem).

Jak wiadomo są plany i programy medyczne a człowiek jest wobec nich bezradny. Problem w tym, iż programy te zaczynają mieć posmak kryminału z fałszowaniem danych w systemach, doprowadzaniem do upadłości, zadłużaniem, proponowaniem życiem w biedzie i mówieniem o śmierci. Czyli aby mieć dziecko do dalszych badań żyjące z pozycji upośledzonego trzeba uśmiercić jego matkę – jedyną żywicielkę. Jak zresztą dowiedziała się od ojca dziecka, gdy jeszcze on żył , kierownik tej kliniki gdy matka była tam na stażach zawodowych, kierując się tym iż mruga oczami wpisał w systemy obok jej nazwiska jakieś „ okropności” ( prawdopodobnie to iż jest upośledzona”. To poszło po całej ochronie zdrowia o czym mówiły lekarce pielęgniarki gdy pracowała w Niepublicznym Ośrodku Zdrowia. Mało tego od pielęgniarek miała informacje iż została wycięta z bazy i NFZ prosi o doniesienie dokumentów potwierdzających jej tożsamość. W tej sprawie chodziła do prawnika aby przez kancelarię potwierdzić to. Po dwóch miesiącach oczekiwania dokumenty przedłożyła w placówce zdrowia. Faktem jest jednak iż po ubezwłasnowolnieniu można kogoś wykasować z baz a ktoś inny przejmuje dane jako opiekun prawny. Tyle że to też nie ma nic z prawem ale gdy rodzina poda, iż ubezwłasnowolniony nie ma świadomości swojego postępowania to pewnie tak się to smutno kończy. W każdym razie lekarka na danych upośledzonego chłopca dobra jest do zarabiania pieniędzy i opiekowania się oraz sprzątania całego domu z papierami osoby która jest innej płci , innej wiary i innej tożsamości.

Autor artykułu:
Artykuł został przygotowany przez Małgorzatę Ignaszak z SUI Psychologia Coaching z Poznania.
Skomentuj artykuł

Twój adres email nie zostanie opublikowany