W internecie nic nie ginie. Pół biedy, jeśli jest to niezbyt korzystne zdjęcie. Dużo poważniejsze w skutkach są wyciek danych osobowych i ich kradzież. Nie zawsze muszą, ale mogą prowadzić do utraty pieniędzy, a niekiedy nawet do ważkich problemów z prawem. Co robić, a czego nie robić, by nasze dane osobowe nie trafiły w nieodpowiednie ręce?
Dzisiejsze zabezpieczenia chroniące aplikacje internetowe, takie jak bankowość elektroniczna, czy internetowe serwisy subskrypcyjne, które dysponują naszymi danymi finansowymi (np. Netflix czy HBO Go) są niemalże w stu procentach zabezpieczone przed atakami hakerskimi i wyciekiem danych wrażliwych. Najsłabszym ogniwem tego łańcucha jest jednak człowiek, końcowy użytkownik programu lub serwisu, który zwykle sam niezbyt dobrze dba o swoje bezpieczeństwo. Możemy jednak wziąć sprawy w swoje ręce i sami sobie zapewnić wystarczającą ochronę. Przedstawiamy najskuteczniejsze środki zaradcze.
1. Otwarte sieci Wi-Fi używaj w ograniczonym stopniu
Hakerzy bardzo lubią bowiem preparować darmowe sieci Wi-Fi, licząc na to, że niczego nieświadomy użytkownik połączy się z nią, a potem podejmie próbę zalogowania się do swojej bankowości elektronicznej lub innych serwisów zawierających dane osobowe. Zalecamy, by z takich stron po prostu nie korzystać, jeśli sieć nie jest nam znana i zaufana. Dotyczy to także publicznych komputerów (udostępnianych np. na lotnisku).
2. Nie przechowuj dokumentów w chmurze
Wiemy, chmury są bardzo wygodne i zabezpieczają przed niespodziewaną utratą dokumentów – pendrive’a lub inny nośnik łatwo zgubić. Nie zalecamy jednak umieszczania tam dokumentów, które zawierają nasze dane osobowe, zwłaszcza PESEL, czy numer dowodu. Jeśli koniecznie musimy tak zrobić, warto wcześniej zabezpieczyć pliki tylko nam znanym hasłem lub – jeszcze lepiej – zaszyfrować je, korzystając z ogólnodostępnych i bardzo skutecznych programów takich jak BoxCryptor.
3. Uważaj na maile z banku
Dostałeś maila z banku informującego o konieczności natychmiastowego zalogowania do serwisu elektronicznego w celu aktualizacji hasła lub danych? Pod żadnym pozorem nie korzystaj z załączonego do maila linka! Choć strona do logowania będzie wyglądać niemal identycznie jak oryginał, w rzeczywistości będzie ona hakerskim tworem, który ma na celu przechwycenie danych bankowych. Polecamy wchodzić na stronę do logowania zawsze manualnie i zawsze sprawdzając certyfikat bezpieczeństwa.
4. Stosuj różne, mocne hasła do logowania
Wielu z nas stosuje jedno hasło do wielu serwisów: portali społecznościowych, skrzynek mailowych i – o zgrozo – kont bankowych. To wielki błąd. Pierwszą rzeczą, którą robią cyberprzestępcy, którzy wejdą w posiadanie jednego z naszych haseł, jest sprawdzenie go także do innych kont. Aby zabezpieczyć się jeszcze lepiej, powinniśmy także zwracać uwagę a to, JAKIE są to hasła. Banały w stylu swojego imienia, daty urodzenia, czy standardowego QWERTY są niestety zaproszeniem dla hakerów.
5. Zabezpiecz swojego smartfona
Na smartfonie przechowujemy dzisiaj wszystko – prywatne wiadomości mailowe czy z facebooka, ważne wiadomości SMS, aplikacje bankowe, faktury. Mało który jest jednak porządnie zabezpieczony od programów malware i ransomware, które stworzone zostały specjalnie z myślą o urządzeniach mobilnych. Warto ściągnąć tzw. firewalla lub oprogramowanie antywirusowe. Większość z nich jest darmowa.
6. Nie otwieraj podejrzanych załączników
Dostaliście kiedyś maila o zapłacie zaległej faktury, ale nie kojarzycie wystawcy? Albo wiadomość od Urzędu Skarbowego o nieprawidłowościach w zeznaniu podatkowym? Pod żadnym pozorem nie klikajcie w załączniki, zwłaszcza jeśli mają podejrzany format. Zwykle są to pliki instalujące na naszym komputerze złośliwe oprogramowanie. W najlepszym razie po prostu zostaniemy zasypani spamem, w najgorszym – oprogramowanie uzyska nasze hasła dostępowe lub zaszyfruje znajdujące się w komputerze pliki.
7. Uważaj, co wrzucasz do sieci
Zdjęcia, czy ważne informacje o naszym życiu wrzucane do sieci mogą przysporzyć nam kłopotów w życiu prywatnym lub zawodowym. Dobrze więc dwa razy przemyśleć, zanim udostępni się coś narażającego nas na konsekwencje. Pod żadnym pozorem nie powinno się także dzielić swoimi dokumentami w wiadomościach nieszyfrowanych – skanami dowodu osobistego, prawa jazdy, czy innych dokumentów. Takich działań nie pochwala nawet sam UOKiK i odradza korzystanie z usług firm i serwisów, które takich skanów wymagają.