Jak mężczyzna może uniknąć podrażnień po goleniu?

1 75

Golenie to dla wielu mężczyzn dosyć nieprzyjemna, uciążliwa czynność. Wszystko to przez podrażnienia skóry, jakie im funduje. A przecież nie musi tak być! Można uczynić z niego rytuał pielęgnacyjny, przygotowujący do nowego dnia. Wystarczy tylko zadbać o kilka ważnych elementów i przyjrzeć się dokładniej temu, jak to robimy – być może gdzieś znajdzie się przyczyna, dla której golenie pozostawia twarz zaognioną i czerwoną.

Wybór maszynek

Pierwszym i podstawowym elementem wpływającym na jakość golenia jest sprzęt, jakiego w tym celu używamy. Jednorazowe maszynki, takie jak na przykład popularne żyletki Gilette Fusion, są tanim, ale dobrym narzędziem. Nie u każdego sprawdzi się maszynka elektryczna, poza tym ostrza tego typu zapewniają dużo większą dokładność. Warto jednak zadbać o to, by maszynek jednorazowych rzeczywiście nie używać więcej, niż raz lub dwa, ponieważ im bardziej ostrza tracą ostrość, tym większa szansa, że po goleniu skończymy z zaczerwienioną twarzą. Bardziej oszczędnym wyjściem są maszynki systemowe i ich uzupełnienia, jak np. wkłady Gillette Fusion, które pakowane są po kilka sztuk i starczają na dłuższy okres czasu.

Niezależnie od rodzaju wybranego sprzętu, warto zadbać o jego higieniczne przechowywanie. Dobrym zwyczajem jest także dezynfekcja. Po każdym goleniu warto przetrzeć ostrza wacikiem nasączonym spirytusem lub innym płynem do odkażania, a następnie zadbać o to, aby wyschły i odłożyć je w miejsce, do którego wilgoć nie ma dostępu.

Technika golenia

Nawet używając bardzo prostych maszynek warto stosować się do kilku zasad. Golenie pod włos może i pozwala na osiągnięcie szybszych efektów, ale sprzyja podrażnieniom, zwłaszcza jeśli chodzi o miejsca trudno dostępne. Golenie z włosem może i wymaga spędzenia większej ilości czasu w łazience, ale na pewno jest dużo bezpieczniejsze. Niektóre z maszynek, np. nożyki gillette fusion posiadają także specjalne trymery, które umożliwiają dotarcie do miejsc w okolicach nosa, ust, czy na krawędzi brody, umożliwiają także skracanie bez całkowitego golenia.

Istotne jest, żeby nie starać się za jednym razem ogolić od razu całej twarzy na gładko. W takich przypadkach najczęściej dochodzi do podrażnień, ponieważ zbyt mocno dociskamy żyletki do skóry.

 

Dużo lepszy efekt daje golenie na przejścia, czyli kolejno skracanie włosków do różnych długości. Pierwsze ruchy maszynki powinny pomóc nam w skróceniu jedynie najdłuższego zarostu i należy wykonywać je z kierunkiem wzrostu włosa. Następnie można spróbować golenia w poprzek tego kierunku. Przy każdej z tych czynności jednocześnie napinamy skórę w golonym miejscu.

Istnieją maszynki, które posiadają systemy zapobiegające zbytniemu dociskaniu ostrzy do twarzy i ułatwiające ich gładkie prześlizgiwanie się po skórze, niezależnie od wybranego miejsca. Tak działają między innymi ostrza gillette fusion, wyposażone w specjalne listki pod żyletkami. Osoby zainteresowane taką jakością golenia mogą zakupić także Gillette Fusion wkłady, które należy wymieniać z momentem, w którym nawilżający pasek straci swój kolor.

Skomentuj artykuł

Twój adres email nie zostanie opublikowany