Jak powinien być ubrany facet?

2 122

Pokutuje kilka mitów i teorii na temat odwiecznego problemu jakim jest styl i ubiór facetów. To wojna porównywalna do tej, którą corocznie odbywa się w okolicach świąt pod hasłem: co jest ważniejsze, Boże Narodzenie czy Wielkanoc. MocnaStrona.com zapewne nie rozwiąże tego problemu jednakże i my chcemy w tej materii wtrącić swoje trzy grosze.

Zacznijmy jednak od przedstawienia podstawowych typów opinie i postaw dotyczących męskiego ubioru przedstawionego przez samych mężczyzn oraz tego, jak widzą to kobiety.

Postawa pierwsza:

Facet to jest facet a nie jakaś …. ( to proszę sobie samemu wkleić dowolny i najbardziej pasujący wyraz ). Facet musi być ubrany czysto, wygodnie i bez zbędnych niepotrzebnych ozdobników. W skrajnych przypadkach ( które jako portal zadecydowanie odradzamy ) facet ma całoroczną wygodną kurtkę ( w najgorszym z możliwych wydać skórzaną ), całoroczne adidasy ( o zgrozo.. ), kilka luźnych bluz, znoszone jeansy typu blue oraz maksymalne 5 koszul wkładanych na specjalne okazje. A po co mi więcej? Nie jestem …. ( to proszę sobie samemu wkleić dowolny i najbardziej pasujący wyraz ) żeby co pół roku wymieniać garderobę na nową która i tak przestanie być modna. Mam uniwersalne klasyki i mam gdzieś, że komuś się to nie podoba. Śmieje się w twarz tym wymuskanym lalusiom w centrach handlowych w rurkach i z kucykiem na środku głowy którzy spinają się i kupują taki sam tshirt jak ja mam tylko za 300zł – a ja dałem 20. Frajerzy!

 

Postawa druga:

To nie te czasy żeby mężczyźni wyglądali jak Polacy rodem z lat 90. Wstydzę się tego, że będąc za granicą rozpoznaje ,,Polaków’’ w promieniu 300m. Duże brzuchu, klapki z reala, sprawne koszulki noname, bazarowe ciuchu i brak dopasowania ich do pory roku i okoliczności! CEBULA!. Odkąd w naszych sklepach jest praktycznie to samo co na zachodzie nie możemy mieć kompleksów, mamy dostęp do tych samych produktów, programów telewizyjnych czy gazet więc wyglądajmy jak ludzie cywilizowani. Kobiety nie są zainteresowane wieśniakami bez stylu. Jest tyle fajnych ubrań i każdy bez trudu może kupić sobie coś co jest korzystne dla niego. I wcale nie musi wydawać ogromnych kwot. Jestem facetem i też chce być zadbany i modny. Nie wstydzę się tego. Modą mogę poprawić swoją urodę, zakryć jej mankamenty i wyostrzyć zalety. Nie musze mieć fryzury ,,na nowotwór’’ jak wszyscy Polacy, lubię dobrze pachnieć, chodzić w koszulach mieć ubrania sezonowe i przyjemność sprawia mi ich kupowanie. Kobiety to lubią

 

Postawa trzecia:

Mam swój styl. On utożsamia moje zainteresowania i grupę do której przynależę. Jestem skejtem, metalem, dresem, hipsterem, punkiem, emo lub kimkolwiek innym kto ma ściśle określony styl, zachowania czy nawet przyjaciół. Nie ważne, że mam XX lat i ze wszyscy się śmieją – mam to gdzieś. Mój styl jest wyrazem mojego buntu choć nigdy się do tego nie przyznam. Nie interesują mnie mody, śmieszą porady odnośnie stylu, zadbani wymuskani faceci i puste zrobione laski. Pewnie kiedyś wyrosnę z tego stylu ale w tej chwili nawet nie mogę sobie tego wyobrazić. Krytyka innych mojego stylu tylko umacnia mnie w przekonaniu, że chcę taki mieć. Moi idole są tacy jak ja w właściwie ja staram się być taki jak oni.

Postawa czwarta:

Elegancik. Nie ważne, że w lesie, nie ważne, że za oknem +30c czy -20c, nie ważne, że pracuję w ogrodzie czy idę do dyskontu – WAŻNE, że jestem ubrany elegancko. Garnitur, koszula, buty na pełen błysk. To jest klasa. Jestem lepszy od innych. Mam wywyższającą się minę, zadarty nos – i nikt nie musi wiedzieć, że zarabiam jedynie 2 tysiące. Jestem zarozumiały i patrzę a wszystkich z góry, wprawdzie nie mam zbyt wielu eleganckich ubrań ale eksploatuje je bardzo intensywnie. Moje ego jest wyższe niż Śnieżka i co najgorsze jesteś święcie przekonany że jestem super.

Powyższe przykłady są ogromnymi uproszczeniami, nie napisaliśmy wszystkich typów, wszystkich subkultur ale chcieliśmy uzmysłowić różnice i argumenty poszczególnych z nich z którymi doprawdy trudno polemizować. Nasza rada jest banalna i trochę naiwna – należy wszystko wyśrodkować. Przesadzanie z dbałością albo z niedbanie o siebie jest bardzo złe i nie prowadzi do niczego dobrego. Jeżeli jednak musieli byśmy na siłę wybrać najlepszą z najgorszych postaw to wybieramy postawę numer dwa.

Skomentuj artykuł

Twój adres email nie zostanie opublikowany